After flight :)

After flight :)

22 sierpnia 2008

Juz kilka dni tutaj

Ju kilka dni tu jestem, z dnia na dzien coraz bardziej mi sie podoba :P

Dzisiaj wstalem o 6:30 i z Jonhem pojechalismy na spotkanie klubu Rotary, gdzie spotkalem Maca ktory byl na lotnisku, ale poznalem tez cala reszte rotarian. Spotykaja sie oni co tydzien w piatek w restauracji na sniadaniu i omawiaja swoje sprawy. Na poczatku jedza, a potem zaczyna sie troche ciekawiej. Maja cos takiego jak "Happy Dolar", podczas spotkania wymyslaja, zdania np kto nie ma koszuli w kratke niech wrzuci dolara, albo jezeli ktos jest szczesliwt z pewnego powodu i powie to na forum , wrzuca jednego dolara. Jako ze jestem wymiencem i po raz pierwszy pojawilem sie w klubie, to mnie wybrali zebym chodzil z tacka i zbieral kase :p Pozniej pojechalismy do domu, cos kolo godziny 9 ( w polsce chyba kolo 16 :P ) i tutaj troche pobuszowalem i okolo 11 pojechalem z Kelly ( najmlodsza corka Johna i Margret) i z jej dziecmi: Megan (11), Melani (7) Matt (5) i Marshall(2) nad jezioro Calhunie, ktore znajduje sie gdzies w centrum Minneapolis, i tam troche zabawilismy, do okolo 14. Kiedy odwiezli mnie do domu polozylem sie spac ... i obudzilem sie o 18. Akurat na obiad, na ktory mialem spagetti, a do tego kukurydze ( jak John powiedzial jedza kukurydze kiedy moga i do czegokolwiek, jest pyszna :D ). Teraz siedze i pisze , ale przed chwuila jeszcze ogladalismy z Johnem Olimpiade i skoki do wody meszczyzn. Zaraz ide spac, bo jutro jest piknik nad jeziorem, gdzie zbiera sie cala rodzina Johna czyli on i jego brat oraz jego 2 siostry z dziecmi i wnukami i podejrzewam ze bedzie nas okolo 40 lub nawet wiecej. Niedlugo zamieszcze jakies fotki jak dostane je od Maca :)

Narazie dobranoc :P

Brak komentarzy:

CS NS