After flight :)

After flight :)

07 września 2008

Inbound

6 sierpnia byłem na spotkaniu inboundowym wymiencow. Poprostu bylo cudnie :P Zacznijmy od tego ze o 6:30 pobudka, bo o 7:15 wyjazd, poniewaz to bylo po drugiej stronie minneapolis, wiec musielismy byc wczesniej. John jako jeden z rotarian ma zadanie jak jest takie spotkanie wywiesic flagi wszystkich wymiencow, i jako jeden ktory jest juz doswiadczony z taka wymiana uczy innych, dlatego tak wczesnie :) Okolo 7:50 dojechalismy do szkoly w ktorej odbywaly sie zajecia, i zaczelismy wieszac flagi. Do pomocy mielismy jeszcze Lennarta z Niemiec, jeden z podopiecznych Johna ( jest country officerem, zajmuje sie wymiencami z Niemiec, Szwajcarii i Austri). John musial zmykac wiec razem z Lennartem poszlismy na aule gdzie po drodze spotkalismy innych wymiencow :) Na auli bylo troche do zrobienia, dokladniej wczesniej dostalismy segregatory dla nas , wypelnione do polowy papierami ktore do konca roku bede wypelnial jak bede jechal na wycieczke albo gdziekolwiek :) Pozniej byly dwie przemowy, jedna o tym czym jest Rotary i troche historii z nia zwiazana, oraz Rotary Youth Exchange i jak to sie zaczelo w dystrykcie 5950&5960. Potem przedstawiono nam country officerow i rotex (osoby ktore tez byly na wymianie, a teraz organizuja czas i pomagaja wymienca). Oczywiscie wszyscy chcieli poznac wszystkich wymiencow, wiec poprosili wszystkich ktorzy byli w auli, a bylo nas 50 zeby wyjsc na scene, przedstawic sie, skad sie jest i jaki klub nas gosci. Pozniej jak wszyscy sie pojawili, zaczeli robic nam zdjecia, a jeden z wymiencow skomentowal to jakbysmy byli wielkimi gwiazdami i teraz czas dla paparazzi :) Nastepnie krotka przerwa na ciastko i kawe, albo sok, podczas ktorej wiekszosc wymiencow, w tym ja zaczelismy gadac ze soba, wymieniac sie pinami i wizytowkami. Na szczescie mialem wystarczajaco dla tych z ktorymi sie wymienilem :) Potem poproszono nas o przejscie do klas gdzie mielismy zajecie z country officerami i troche pogadalismy w grupach w jakich country officer sie zajmuje. Moja grupa to kraje tj. Polska, Norwegia, Szwecja, Litwa, Rosja i Wyspy Owcze. Następnie mieliśym lunch, był dobry, ale nie wszystko :P jak mi powiedzieli, mam się nie martwić że coś mi nie smakuje, bo to nie jest to do czego przywykliśmy w rodzinnych krajach.

Następnie pojechaliśym z wymieńcami do Como Zoo, gdzie bylo troche zabawy, przedstawiania się, gry integracyjne. Filmik z tego zamieściłem na you-tube więc opowiadać o tym za dużo nie będę :) Na początku mieliśmy ustawić się w kontynenty ( mieliśmy dziewczynę z turcji która nie wiedziala czy ma pójść do azji, czy do europy, ale w końcu Europa wygrała, bardziej przekonująca :) Następnie ustawiliśmy się w kółku , i każdy kto był w środku musiał się przedstawić, z jakiego kraju jest, i powiedzieć coś co lubi, i wtedy wszystkie osoby które lubią to samo zamieniają się miejscami, a osoba ze środka próbuje zająć czyjeś miejsce ( czyli np mówię że lubię brazylie, wszyscy inni którzy lubią brazylie i ja zamieniamy się miejscami) i tak w kółko :) Bawiliśmy się tak z 1o min conajmniej, a następnie ruszyliśmy w kierunku zoo. O dziwo, myślałem że będzie jakaś opłata, ale tu wstęp za darmo, i jak ktoś chce to może wspomóc. Było jednym słowem super :D niemogę się doczekać następnego takiego spotkania :D które będzie o hallowen i trzeba będzie mieć przebranie :D

Brak komentarzy:

CS NS